Anne Rice (ur. 1941w Nowym Orleanie) – amerykańska pisarka, autorka ponad dwudziestu powieści, z których większość okazała się bestselerami, zwłaszcza cykl „Kroniki wampirów” ale także erotyki takie jak „ Belinda” czy „Ucieczka do Edenu”. „Uczta Wszystkich Świętych” to w dorobku Anne Rice książka wyjątkowa, to w zasadzie fresk historyczny, obyczajowy, romans, a przy tym powieść o wyjątkowej dynamice. Miejsce akcji to Nowy Orlean, połowa XIX wieku, tuż przed wojną secesyjną. Pośród portowych nabrzeży, burdeli i wyściełanych złotem sal balowych, żyją wyjątkowi ludzie. Potomkowie afrykańskich niewolników oraz ich francuskich i hiszpańskich panów. Ludzie ci nazywani są gens de couleur libres – Wolni Ludzie Koloru – gwałtowni i dumni, nie czarni i nie biali, wolni choć przecież nie do końca. Dwójka głównych bohaterów: Marcel i Marie żyją uwikłani w świecie dziwnych społecznych zależności, marzą o innym świecie. Wszystko przepełnione – jak u Anne Rice – dozą niezwykłych namiętności i skomplikowanych międzyludzkich relacji. Gwałt, zemsta, mord, szalona miłość to wyznaczniki tej niezwykłej opowieści.
W tej niezwyklej powieści dramat i melodramat przeplatają się niemal na każdej stronie. Wzloty i upadki. ta powieść pulsuje niemal na każdej stronie "Washington Post" Anne Rice w każdej opisywanej przez siebie rzeczywistości czuje się jak u siebie w domu. Sprawia, że wierzymy w każde jej słowo. "New York Times" – Dolara dziennie! – odpowiedział starzec. – A to i tak o dolara za dużo! Ten, który zastąpił Duvala, nie potrafił zrobić zdjęcia, nawet gdy stałem za jego plecami, a następny był złodziejem! – Zmarszczył ciężkie siwe brwi, aż dotknęły złotej oprawki okularów. – A tyle ich mogę nauczyć! – mamrotał. – Taką wspaniałą praktykę mogę im dać i… – …i zapach odczynników dwanaście godzin na dobę – mruknął Marcel. – Nieskończoną procesję kobiet, które chcą wyglądać o dziesięć lat młodziej, i dzieci, które nie potrafią usiedzieć w miejscu bez ruchu… – Och, nie jest aż tak źle! – mężczyzna oparł ręce na biodrach. – Sam zawsze powtarzałeś, że to sztuka, młodzieńcze! Dolar dziennie za przywilej uczenia się sztuki? A jak myślisz, ile można zarobić w byle sklepie? – Szare oczy starca otworzyły się szeroko. Wyciągnął z kieszeni chusteczkę i otarł pot z górnej wargi. – Marne grosze, tyle tam płacą! A przy okazji: pewnie nie znasz nikogo, kto chciałby skorzystać z takiej okazji? 712 stron, format 12,5x19,5 cm, oprawa miękka, Przekład: Marcin Barski, Projekt okładki: Ewa Gawlik, cena detaliczna 39,90 zł ISBN:978-83-61516-82-8