Pisze o ostatnim polskim królu, że nędzny. I słusznie. Pisze o polskiej demokracji II Rzeczypospolitej, o Narutowiczu i Niewiadomskim, o Piłsudskim. Czasem przykro i słusznie.
Gdy pisze o czasach współczesnych wydaje się, że przesadza z histerycznym tonem. Ale być może ma rację. Taki ton na takie czasy. I słusznie. Dwaj Panowie N (wokół Niewiadomskiego) Młyny w Corbeil, Król Staś, Książę Pepi, Piłsudski dzisiaj to szkice historyczne.
Bojarska zadziwia swoją erudycją i ostrością spojrzenia. Maki na Monte Cassino, Polska spożywcza to niektóre z tekstów o współczesności.
- Nie rozumiesz, że to skończone, skończone? Nie ma już żadnej Polski! Była, ale się zmyła. (...) Wstyd mi, że kiedykolwiek myślałam inaczej. że tak się przejmowałam. Same mity! A widzisz, co się tam dzieje? Złodziejstwo, kurestwo i chamstwo!...
Kościuszko życie tej gnojówce poświęcił, ale w końcu pytał: "Czy ten kraj jest godzien wolności?" Nie jest, nie jest! Piłsudski to samo. Gruchnąć by w to wszystko atomówką!
- Atomówką w gigantyczną gnojówkę? Wiesz, co by się działo?
- I o to chodzi.